W oststni weekend wybraliśmy się na wycieczkę w góry. Wszak stamtąd bliżej do gwiazd😊
Pojechaliśmy w piątek z zamiarem pozostania do niedzieli. To nasza druga wyprawa w rejon Ben Lawers. To piękne okolice: jeziora, góry, bezkres przestrzeni, cisza i wiatr...
A w blasku dnia tak to wygląda:
Pogoda w Szkocji jest nieprzewidywalna, więc i tym razem mieliśmy wszystko: słońce, deszcz, chmury i wiatr.. A krajobrazy zmieniały się w zależności od aury. Góry pokazały swoją potęgę a my czerpaliśmy radość z bycia tam:)
Ben Lawers
Witaj powoli kończącym się majem
ReplyDeletePiękna wędrówka. Chciałabym zatopić się na chwilę w tej przestrzeni, ciszy i poczuć tylko wiatr we włosach i lekko muskające promienie słońca lub nawet deszczu.
Pozdrawiam moim ulubionym zapachem akacji, którym zachwycam się teraz na każdym kroku
Wycieczki! Uwielbiam wycieczki! I muszę przyznać, że góry wszędzie są jednakowo paskudne :)
ReplyDeleteWitam! Składam rewizytę w podziękowaniu za komentarz pozostawiony na moim blogu. Nie sądziłam, że tym razem zawędruję do Szkocji. Ponieważ nic o niej nie wiem, to poznając Twoje wpisy mam nadzieję dowiedzieć się czegoś o Tobie, ale także o kraju, w którym żyjesz. Pozdrawiam.
ReplyDeleteAch ta Szkocja! Tajemnicza i piękna. Zawsze ma się wrażenie, że te przestrzenie z górami są nadal dziewicze. Uściski Marigold:))
ReplyDelete