JPII
A kiedyż przyroda jest najpiękniejsza jak nie w maju:)
Zdjęcia ogródkowe a także ze spacerów po najbliższej okolicy.
Maj to miesiąc szczególny, miesiąc kwitnienia... Ważny dla dawnych Słowian. Możemy znaleźć wiele publikacji na ten temat, mnie podoba się szczególnie to zdanie:
"Maj to czas
zakwitania konwalii, piwonii, czerwonych maków, niezapominajek,
jaśminu, bzu, tawuły i wielu innych przepięknych roślin. Nic
zatem dziwnego, że to właśnie w tym czasie Słowianie wychodzili
na łąki, po to by zbierać kwiaty do majenia. Różnorodność
zakwitających w tym czasie roślin sprawia, że bardzo łatwo jest
skomponować kolorowy i obfity wianek."
( źródło )
Ludzie od wieków celebrują ten miesiąc. Ja także zawsze czekam na maj z niecierpliwością i staram się korzystać z jego uroków ile mogę.
Staff Leopold, Maj
Po złotej pogodzie
Majowej i bzowej
Powoli zapada
Zmierzch także
majowy.
Obudził się
wietrzyk
Łagodny i miękki
I brzozom podnosi
Zielone sukienki.
Przycicha swawolnie,
Na trawę się
kładzie
I czeka na księżyc
Zaplątany w sadzie.
Maj w Szkocji... Wszystko zależy od pogody a ta bywa tu
kapryśna. Czasem w ciągu jednego dnia można przeżyć cztery pory
roku. Mieszkam na wschodnim wybrzeżu Szkocji, które
charakteryzuje się tym, że jest tu mniej opadów niż na zachodzie.
Generalnie w miesiącach wiosennych deszczu jest znacznie
mniej. Chociaż wiadomo w Szkocji pada często i będzie padać - na
to nie ma rady:) Jednakże rzadko się zdarza, żeby padało cały
dzień. Szkoci mówią: If you don't like a weather, wait a minute -
jeśli pogoda ci się nie podoba, poczekaj chwilę:))) Drugie znane
powiedzonko: There is no such thing like a bad weather, only the
wrong clothes... Nie ma złej pogody, tylko ubiór jest
nieodpowiedni:))
Szkocki maj jest piękny - szczególnie w promieniach wiosennego
słońca. Pamiętam jednak maj sprzed kilku lat, kiedy prawie przez
cały miesiąc niebo było zasnute chmurami.. Było ponuro i
depresyjnie..
Brakuje mi tu jeszcze majowych zapachów. Często temperatury są
dość niskie i pomimo, że to nie przeszkadza przyrodzie bujnie się
rozwijać to prawie nic nie pachnie..
Tymczasem teraz pięknie świeci słońce, więc idę delektować się
majem:)))
Szkocki maj jest piękny - szczególnie w promieniach wiosennego
słońca. Pamiętam jednak maj sprzed kilku lat, kiedy prawie przez
cały miesiąc niebo było zasnute chmurami.. Było ponuro i
depresyjnie..
Brakuje mi tu jeszcze majowych zapachów. Często temperatury są
dość niskie i pomimo, że to nie przeszkadza przyrodzie bujnie się
rozwijać to prawie nic nie pachnie..
Tymczasem teraz pięknie świeci słońce, więc idę delektować się
majem:)))
Przepiękne zdjęcia. Można patrzeć i upajać się bez końca. :)
ReplyDeletePozdrawiam Cię wiosennie i majowo.
Witaj Jolu cieplejszym już majem w nowym miejscu. Mam nadzieję, że będę mogła tu nadal podziwiać zdjęcia z Twoich wędrówek szkockimi ścieżkami,
ReplyDeleteCieszę się, że zainteresowałam Cię książką o Simonie Kossak. Anna Kamińska napisała też książkę o Wandzie Rutkiewicz, która jest teraz czytana w radio. Czasem słucham, ale chyba pożyczę, bo nie zawsze mam możliwość słuchania.
Naciesz się proszę jeszcze kwitnącymi niezapominajkami, bzami, konwaliami...... Za chwilę przekwitną. Jednak niedługo otuli nas zapach róż, jaśminów i akacji.
Cudnie, po prostu cudnie! U nas się tak w końcu zaczyna:) padało prawie tydzień, mżyło, jak w listopadzie całe dnie (brr), a teraz przygrzało i zaświeciło słońce (+23st teraz) i wszystko wybuchło! Ale na klematisy, rododendrony, irysy, piwonie, dzwonki, róże musimy jeszcze cierpliwie poczekać. To zeszły ciepły rok nas tak rozpieścił, że chciałoby sie i w maju jeść truskawki i rwać róże. A ten rok jest normalnie polski. Wszystko w swoim czasie. Przyroda w Szkocji jest przepiękna i "ma dobrze", nie grozi jej wyschnięcie ;) A ja już zauważyłam, że bez słońca, za to z odpowiednią ilością wilgoci rośliny radzą sobie znacznie lepiej niż ze słońcem bez wody. A ja już czekam na polskie lato:) Ściskam serdecznie!
ReplyDeletePodziwiałam sfotografowane przez Ciebie kwiaty i zachwycałam się, bo wszystkie lubię, chociaż nie wiem jak wyglądają tawuły(muszę zapytać Google). Wiersz nie jest podpisany nazwiskiem autora, więc czyżby był Twojego autorstwa? bardzo mi się spodobały przysłowia zacytowane, bo trafiają w sedno. Też uwielbiałam maj, ale myślę, że czerwiec w którym puszcza się na wodę wianki uplecione z tych polnych kwiatów, też ma swój urok. Pozdrawiam.
ReplyDeleteNazwisko autora jest nad wierszem - Leopopld Staff:))) POzdrawiam:))
Delete